W dziale "Wsparcie dla Ukrainy" publikujemy ważne informacje nt. działań z zakresu pomocy naszym wschodnim Sąsiadom, prowadzonych na terenie gminy Krzymów. Prosimy Mieszkańców oraz przedstawicieli szkół, organizacji i instytucji z terenu gminy Krzymów o przesyłanie informacji na adres: gok.brzezno@o2.pl celem ich publikacji na niniejszej podstronie oraz w gminnych mediach społecznościowych.
Brzeźno: Pierwsze sukcesy przyszły po dwóch latach
06.04.2023 13:20
Nie każdy odbiera pole dance jako sport. Dużo osób odbiera to jako taniec na rurze w jakichś klubach. Jest to jednak bardzo trudny sport – mówi Pawłowi Markowskiemu Oliwia Opszalska z Brzeźna, mistrzyni Polski w pole dance w kategorii Profesjonalistów
Co to jest pole dance?
Pole dance to inny rodzaj akrobatyki, tylko że na drążku. Jest to sport i jest to akrobatyka, i taniec na rurze, mówiąc prościej
Co sprawiło, że zainteresowałaś się tą dyscypliną? Bo trzeba od razu powiedzieć, że od jesieni 2017 roku pole dance jest również dyscypliną sportową. Co sprawiło, że zainteresowałaś się nią i czy wpływ na to miał zespół Dance Avenue, bo pamiętam cię z niego w Gminnym Ośrodku Kultury w Brzeźnie, i tam od pewnego momentu na zajęciach też pojawiały się elementy akrobatyki.
Akrobatyka zawsze była dla mnie czymś ciekawym, tańczyć zawsze lubiłam, a pole dance ma w sobie coś innego. Jest to też akrobatyka połączona z tańcem i zainteresowało mnie głównie to, że jest ta rura, i że można na tej rurze wykonywać różne ciekawe salta, tańczyć obok rury i na rurze, wykonywać na niej różne gięcia czy szpagaty. Jest to coś innego niż normalny taniec.
Powiedzieliśmy, że pole dance to sport, ale pewnie nie wszyscy tak to odbierają.
Dużo osób odbiera to jako taniec na rurze w jakichś klubach. Jest to jednak bardzo trudny sport, w którym my trzymamy się skórą o rurkę, dlatego ćwiczymy też w takich majtkach i staniku, przez co mamy większy kontakt skóry z rurą. Rura się kręci, a my dotykamy jej ciałem, co powoduje też, że mamy otarcia, skóra jest spalona i mamy wiele siniaków. Jest to trudny sport. Nie wszystkim jest wiadome to, że wymaga dużo siły i myślą, że jest to bardzo łatwe, przez co też mają inny pogląd na ten sport.
A jak twoi rodzice, twoi znajomi przyjęli, że zainteresowałaś się takim rodzajem sportu?
Znajomi i rodzice dobrze to zaakceptowali. Były oczywiście ze strony takich, którzy mnie nie lubią, złe komentarze, ale rodzina i przyjaciele zawsze mnie wspierają, jeżdżą ze mną na zawody i podziwiają mnie, bo wiedzą, jak dużo siły trzeba w to włożyć. Niektóre koleżanki też były na pole dansie ze mną i bardzo mnie podziwiają, że potrafię zatańczyć taniec, który ma trzy minuty, bo one nie potrafią zrobić jednej figury. Bo jednak wymaga to bardzo dużo siły, aby się na tej rurze utrzymać.
Siła, talent, ale również trener. Gdzie trenujesz?
Trenuję w studiu Seventh Heaven Pole Dance w starym Koninie na 3 Maja u Sary Gradeckiej. Jest to instruktorka, która prowadzi swoje studio od trzech lat i teraz na czwarte urodziny postanowiła otworzyć większe studio w tym samym miejscu, tylko na piętrze.
Jak często trenujesz i ile czasu poświęcasz na to?
Dużo czasu poświęcam, bo trzeba się rozciągnąć, to jest też bardzo ważne. Na siłownię czasem trzeba iść, żeby się wzmocnić, ale na zajęcia chodzę trzy razy w tygodniu, czasami dwa, zależy jak mam czas, a przed zawodami nawet codziennie.
W domu też ćwiczysz?
W domu się tylko rozciągam. Nie mam rury, więc nie mam jak ćwiczyć na rurze, ale rozciągnąć się zawsze można.
To teraz powiedz o sukcesach. Po jakim czasie od kiedy zaczęłaś tę dyscyplinę uprawiać przyszedł pierwszy sukces i jaki to był, a później jakie kolejne?
Pierwsze zawody miałam po dwóch latach chodzenia na pole dance, były to zawody w Kielcach. Niestety nic nie zajęłam, ale zawody były w marcu, a później pojechałam we wrześniu na kolejne zawody, też w kategorii Amatorzy i zajęłam tam trzecie miejsce. We wrześniu w Rokietnicy. Kolejne zawody były w grudniu w Opolu, gdzie też zajęłam trzecie miejsce, tylko już w kategorii Semi-pro. I kolejne zawody były w tym marcu w Żywcu, gdzie zajęłam pierwsze miejsce w kategorii Profesjonaliści.
Jakie jeszcze są możliwe etapy przed tobą?
Teraz chciałabym, żeby kolejnym etapem było też bycie instruktorem pole dance'u. Ale na zawodach są Profesjonaliści i po mnie są, jakby po tej kategorii, gdy zajmę parę razy na tym etapie miejsce, jest jeszcze Elita profesjonalistów, czyli już taki o wiele wyższy poziom.
A czy pole dansie, jeśli bierzesz udział w zawodach, obowiązują jakieś konkretne układy, które musisz zaprezentować, czy to jest dowolne?
W zawodach mamy dowolność, w tych, w których ja startuję. Sami wybieramy sobie stroje, układy. Ważne jest też, aby ułożyć coś, co zatańczymy przy rurce i na ziemi przed wejściem na rurkę, ale wszystko sobie sami układamy. A na mistrzostwach Polski, tam jest dopiero bardziej rygorystycznie i nie można już mieć na przykład za bardzo skąpego stroju i są różne figury, które trzeba zaprezentować, a jury sprawdza, czy te figury zostały zaprezentowane.
I ty musiałaś, zdobywając mistrzostwo Polski w kategorii Profesjonalistek wykonać takie obowiązkowe rzeczy?
Nie, ja nie musiałam. Wtedy, gdy ja zdobywałam to pierwsze miejsce, miałam dowolność i sama układałam cały układ, i to, co robiłam na ziemi przed wejściem na rurkę również sama układałam.
Dużo czasu zajmuje ci przygotowanie, a najpierw wymyślenie takiego układu?
Tak i nie. Dlatego, że figur w pole dansie jest naprawdę masa. Można zmieniać różne figury na półszpagat, cały szpagat i wymyślenie takiego układu zajmuje mi miesiąc. Później trzeba dopracować, czasem coś zmienić, ale gdy się startuje w wielu zawodach, jest to coraz prostsze.
Teraz uczysz się w szkole średniej?
Tak, w technikum.
Co później, po szkole średniej?
Matura i, albo od razu chciałabym otworzyć studio i być instruktorem pole dance'u, może również trenerem personalnym na siłowni, albo - jeśli nie to od razu - to na dietetykę chciałabym iść.
A teraz przygotowujesz się do jakichś zawodów?
Warto tutaj zaznaczyć, że przed dostaniem się na zawody, trzeba wysłać filmik, przez który jury zdecyduje, czy się na nie dostaniemy. I niestety nie dostałam się na zawody, które są teraz w kwietniu. Ale będę wysyłać filmik i zobaczymy, czy się dostanę na kolejne zawody, we wrześniu. Więc na obecną chwilę na zawody się nie przygotowuję, tylko ćwiczę dla siebie.
Życzę ci realizacji planów, czyli najpierw zdania matury, a później albo pójścia na studia, albo otworzenia własnego studia tańca i oczywiście sukcesów na zawodach.
Dziękuję bardzo i każdego zachęcam do przejścia się na pole dance.
Brzeźno: Pierwsze sukcesy przyszły po dwóch latach
Plik pochodzi z serwisu Ale!Radio