Brzeźno: Absurdalna, nieekonomiczna inwestycja
22.03.2023 12:06
Przeciwnicy budowy kolei z Konina do Turku w wariancie dziewiątym protestowali w Brzeźnie przeciwko tej inwestycji, blokując dwudziestego pierwszego marca Drogę Krajową 92.
Mieszkańcy Konina, gmin Krzymów i Stare Miasto oraz Gozdowa z gminy Tuliszków od godziny 16.45 do godziny 18.30 z transparentami i w asyście dźwięków gwizdków ograniczali płynność ruchu samochodowego poprzez piętnastominutowe blokowanie przejścia dla pieszych, po którym następowały jednominutowe przerwy na częściowe rozładowanie tworzących się korków.
Leszek Staszak, organizator akcji protestacyjnej, przed jej rozpoczęciem przypomniał argumenty przemawiające przeciwko tej inwestycji. To między innymi niszczenie dorobku życia tych, przez których domy i działki, bądź w ich bliskim sąsiedztwie, według przygotowanego planu, będzie przebiegać linia kolejowa, to też dewastacja środowiska naturalnego i duże koszty budowy.
- Bardzo proszę spojrzeć. Gozdów, który zaszczycił nas swoją obecnością, bardzo liczna grupa mieszkańców, która bardzo niedawno dowiedziała się o wariancie W-9, o tym przebiegu. Co niektórzy (…) stracili dorobek własnego życia, żeby kupić działki, wybudować dom i się okazuje, że przez ich tereny będzie przebiegała właśnie planowana linia kolejowa. Również nie zgadzamy się z dewastacją środowiska naturalnego, ponieważ w wariancie W-9 jest jest wpisana wycinka. Jest wpisana wycinka około trzydziestu tysięcy drzew, dokładnie dwadzieścia siedem tysięcy siedemset. W wariancie W-1 byłoby to około dwunastu tysięcy drzew. Ekonomika również jest brana pod uwagę. Wariant W-9 jest nie dość, że dłuższy, to jeszcze o czterdzieści prawie procent droższy od wariantu W-1. Na ten moment nie mamy innego sposobu, jak wyrazić swoje niezadowolenie. Ponieważ pan minister (Ryszard – przyp. red.) Bartosik nie chce z nami rozmawiać, wielokrotnie był zapraszany na różne spotkania. Na żadne z nich nie przybył. Znajduje czas na otwieranie remiz, wręczanie samochodów strażackich, czy sal gimnastycznych. Tam potrafi się pojawiać w każdym momencie. Na naszym proteście, czy na nasze zaproszenia na spotkania z mieszkańcami, żeby mógł odpowiedzieć na zadane pytania, nie znajduje czasu. Jak zresztą będzie tutaj cytat na jednym z banerów, nie on jest od rozmowy z mieszkańcami – mówił Leszek Staszak.
Mimo deklaracji uczestnictwa w proteście, z powodu choroby nie pojawił się na nim prezydent Konina, Piotr Korytkowski. W jego imieniu do Brzeźna przyjechał Rafał Duchniewski, Kierownik Biura Prezydenta.
- Jak państwo już wielokrotnie słyszeli od prezydenta Korytkowskiego, jest on przeciwnikiem tego wariantu budowy linii kolejowej, która przecina praktycznie całą wschodnią część miasta Konina w najbardziej atrakcyjnych mieszkalnie terenach w Dolinie Warty, przy osiedlu Laskówiec, gdzie też pewnie część z państwa pobudowała domy i nie chciałaby mieć za płotem w tej chwili linii kolejowej. Więc tutaj mogą państwo być pewni, że jeżeli chodzi o prezydenta miasta Konina, miasto Konin, będziemy do końca sprzeciwiać się budowie tej linii, którą uważamy za linię absurdalną, nieekonomiczną, szkodliwą zarówno społecznie, infrastrukturalnie, jak i szkodliwą przyrodniczo. I zapewniam państwa, że w procesie pozwolenia na budowę, wydawania decyzji środowiskowej, miasto Konin na pewno będzie opiniowało ten projekt negatywnie – mówił Rafał Duchniewski.
Posła Tomasza Nowaka, który był tego dnia na posiedzeniu w Brukseli reprezentował Romuald Kamiński.
- Pan poseł napisał interpelację poselską do ministra infrastruktury oraz pismo do prezesa PLK z wnioskiem i żądaniem konsultacji społecznych na każdym etapie planowanej inwestycji. Zresztą pan poseł jest również mieszkańcem Brzeźna i zna problem przebiegu wariantu W-9 – mówił Romuald Kamiński.
Pojawił się też Ryszard Nawrocki, Przewodniczący Rady Powiatu Konińskiego, który zasypywany przez dziennikarzy pytaniami mówił, że nie jest przeciwnikiem budowy kolei do Turku, jednak nie popiera inwestycji w wariancie dziewiątym, gdyż nie było w tej sprawie realnych konsultacji społecznych.
Około godziny osiemnastej do protestujących dołączyła też wójt Danuta Mazur, która przez kilkanaście minut wraz z innymi protestującymi blokowała drogę w Brzeźnie.
A jak sprawa kontestowanej inwestycji kolejowej wygląda w tej chwili?
- W tej chwili w toku jest ogłoszony przez PKP PLK przetarg, dlatego że marszałek województwa w styczniu podpisał umowę z PLK, w której to PLK zobowiązały się taki przetarg przeprowadzić. Na pierwszy etap projektowania tej linii, czyli na koncepcję planistyczną. Koncepcję planistyczną, ale w zgodzie z wariantem zarekomendowanym przez marszałka, czyli wariantem W-9, który przebiega obok naszych domów i niszczy środowisko. Przetarg został ogłoszony w ogromnym pośpiechu. W tak dużym pośpiechu, że został zaskarżony przez Związek Ogólnopolskich Projektantów i Inżynierów, którzy, w dużym skrócie mówiąc, odwołali się do Krajowej Izby Odwoławczej i mówią o tym, że dokumentacja przygotowana przez PLK do przetargu jest dokumentacją, z której nie da się nic wyczytać, jest dokumentacją zbyt ogólną, która zawiera zbyt ogólne stwierdzenia i trudno jest wycenić usługi na jej podstawie. Związek czeka teraz na posiedzenie Krajowej Izby Odwoławczej. Trzeba też nadmienić, że jest to poważne stowarzyszenie, które skupia duże firmy budowlane z Polski, walczy o równe prawa, równe możliwości przetargowe firm prywatnych z firmami państwowymi. Dlatego czeka teraz ZOPiI na termin posiedzenia Krajowej Izby Odwoławczej. To jest drogie postępowanie, dlatego wierzymy, że te argumenty, które... no znamy też te dokumentacje i wiemy, że jest ona przygotowana w pośpiechu, tak samo jak całe studium przygotowane przez BBF i dlatego mamy takie przekonanie, że te ich argumenty znajdą poparcie Krajowej Izby Odwoławczej. Bo trzeba też powiedzieć, że nie jest to pierwszy projekt w ramach programu Kolej +, który został zaskarżony przez ZOPiI do KIO – mówi Tomasz Piaseczny, przedstawiciel ruchu społecznego, który powstał w ramach sprzeciwu wobec budowy kolei do Turku w wariancie dziewiątym.
Przedstawiciele tego środowiska starają się unikać tematów politycznych. Czy jednak mają nadzieję, że gdyby jesienią w wyborach parlamentarnych zmieniła się władza, to ta inwestycja zostałaby odrzucona?
- O to należałoby zapytać polityków. My mamy nadzieję, że do rozsądku da się przemówić również tej władzy, chociaż ta władza z nami rozmawiać nie chce. I jest tutaj nawet transparent z cytatem z posła Ryszarda Bartosika, który jest uprzejmy twierdzić, że rozmowa z mieszkańcami to nie jest jego rola. Nie chcemy zajmować stanowiska. Wiemy, kto nas popiera, wiemy, że ludzie, którzy znają te projekty i mają jakiś interes w tym, w postaci chociażby włodarzy samorządowych, którzy są blisko ludzi i blisko tych problemów, rozumieją przeciwko czemu protestujemy. Więc liczymy po prostu na refleksję u wszystkich polityków, natomiast mamy takie wrażenie, że niektórzy politycy, również ze względu na to, że zaczyna się kampania wyborcza, nie cofną się przed niczym, nawet przed realizacją najbardziej bezsensownego projektu – mówi Tomasz Piaseczny.
Protest w Brzeźnie zakończył się o godzinie osiemnastej trzydzieści. Jego organizatorzy zapowiadają kolejne, w innych lokalizacjach.
Brzeźno: Absurdalna nieekonomiczna inwestycja
Plik pochodzi z serwisu Ale!Radio
Najczęściej przeglądane informacje:
Kategorie informacji
Fundusze Unijne
Projekty realizowane z Funduszy Unijnych