Brzeźno: Celem było miejsce na podium
16.12.2022 10:01
Na siódmym miejscu w tabeli po rundzie jesiennej znajduje się grająca w A klasie pierwsza drużyna seniorów Ludowo-Młodzieżowego Klubu Sportowego Czarni Brzeźno. Na początku rozgrywek oczekiwania były większe.
- Przed sezonem wspólnie z zawodnikami ten cel mieliśmy w obrębie miejsc premiowanych podium. Nawet miejsca pierwszego, bo takie były momenty, ale najmniej celowaliśmy w miejsce trzecie. Natomiast dopadły nas różne okoliczności po piątej kolejce, pewne kontuzje się pojawiły, w późniejszym czasie wyjazdy zawodników za pracą za granicę, tak że to się nałożyło na siebie i był taki moment, że wyniki były gorsze od oczekiwanych – mówi Rafał Szkudelski, trener pierwszej drużyny seniorów LMKS Czarni Brzeźno.
W statystykach rundy jesiennej drużyna ma pięć zwycięstw, cztery porażki i cztery remisy. W bilansie bramkowym dwadzieścia pięć zdobytych, co daje ósme miejsce w lidze i dwadzieścia cztery stracone, co daje trzecie miejsce w lidze dla drużyn mających najmniej straconych bramek.
W podziale na mecze wyjazdowe i rozgrywane na własnym boisku, to w przypadku wyjazdów są to trzy zwycięstwa, trzy remisy i jedna porażka. W przypadku meczy „domowych” są to dwa zwycięstwa, jeden remis i trzy przegrane.
- Graczem, który rozegrał najwięcej minut na boisku, a tych minut było do wybiegania aż tysiąc sto siedemdziesiąt, u nas zawodnikiem, który najwięcej tych minut wybiegał był Dariusz Zieliński – tysiąc sto czterdzieści cztery minuty. Ale to też jest ciekawe, że kolejne pozycje zajmują tak zwani zawodnicy-młodzieżowcy do dwudziestego pierwszego roku życia. I tutaj będą Fabian Grzelak, Michał Włodarczyk, Tomasz Olejniczak. To są młodzi zawodnicy, młodego pokolenia i są w tej hierarchii wybieganych minut na drugiej, trzeciej czy czwartej pozycji – mówi Rafał Szkudelski.
Najlepszym strzelcem bramek w rundzie jesiennej był napastnik, Dariusz Zieliński, który zdobył ich dziesięć. Kolejne pozycje zajmują zawodnicy młodego pokolenia z czterema, trzema trafieniami: Fabian Grzelak, Tomasz Olejniczak. Ich bramki niekiedy decydowały o trzech punktach czy remisie.
Warto zauważyć, że piłkarze Czarnych nie są kolekcjonerami żółtych kartek.
- Nie wiem, czy nie prowadzimy w statystyce fair play, bo po wszystkich z trzynastu spotkań raptem mamy piętnaście żółtych kartoników. Tylko jednego gracza mamy z czterema żółtymi kartkami, który będzie musiał pauzować w kolejnej kolejce. A tak z reguły mamy zespół niezagrożony pauzami z racji otrzymanych żółtych kartek – mówi Rafał Szkudelski.
Największą wygraną było zwycięstwo przed własną publicznością z Piastem Grodziec 5:1, były też porażki stosunkiem bramek 1:3. Jedna wyjazdowa i druga, na własnym boisku, w ostatniej kolejce rundy jesiennej z przeciwnikiem z Liskowa.
Grający w B klasie drugi zespół ma stanowić zaplecze, ale i czasami wsparcie dla pierwszej drużyny.
- Założenie takie było, aby ci chłopcy w wieku juniora czy nawet jeszcze juniora młodszego, ogrywali się na poziomie piłki seniorskiej, nawet tym najniższym. I sporo tych chłopców otrzymało rokującą nadzieję na przyszłość do grania, dostało minuty do wybiegania na poziomie A klasy. I na przykład w takim meczu, gdzie aż siedmiu zawodników młodzieżowych biegało na boisku, to jest też takim dużym plusem dla nas, dla klubu, dla tych chłopców, był mecz z Barłogami zakończony remisem, gdzie dwa razy prowadziliśmy: jeden zero i dwa jeden. Widać, że w tych chłopakach jest spory potencjał i jeżeli oni spróbują w oparciu o kilku starszych graczy będących na boisku, to myślę, że ze spokojem można patrzyć na wiosnę. I jeżeli połączymy wspólne działania tych młodych zawodników z zawodnikami starszego pokolenia, to może to wyglądać dość obiecująco – mówi Rafał Szkudelski.
Mimo przerwy zimowej, treningi odbywają się dwa razy w tygodniu. W przyszłym roku przed rundą wiosenną drużyna rozegra sześć sparingów na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Kole. Rafał Szkudelski dziękuje zarządowi klubu za to, że znalazł pieniądze na koszty związane z wyjazdami i wypożyczeniem boiska.
- Z racji zbliżających się świąt, chciałbym życzyć wszystkim troszeczkę spokoju, wytchnienia, oddechu od piłki tej weekendowej, bo wiem, że to jest nieraz duże obciążenie dla naszych najbliższych, dla rodzin. Więc duży szacunek dla zawodników, tych starszych szczególnie, że mimo tych obowiązków rodzinnych mają czas jeszcze, żeby i uczestniczyć w tych treningach w tygodniu, i wziąć udział w meczu mistrzowskim. I przy okazji chciałbym też podziękować ich najbliższym rodzinom za takie podejście do sytuacji – mówi Rafał Szkudelski.
Brzeźno: Celem było miejsce na podium
Plik pochodzi z serwisu Ale!Radio
Najczęściej przeglądane informacje:
Kategorie informacji
Fundusze Unijne
Projekty realizowane z Funduszy Unijnych