Paprotnia: Nowe sukcesy lekkoatletów
16.02.2021 14:16
Dawid Robakowski z brązowym medalem mistrzostw Polski a Jakub Milczuk z tytułem mistrza Wielkopolski. Lekkoatleci z Paprotni startują w zawodach i trzymają wysoki sportowy poziom. Na horyzoncie pojawiają się nowi utalentowani zawodnicy.
W POLSKIEJ CZOŁÓWCE
Od dwunastego do czternastego lutego w Toruniu były rozgrywane Halowe Lekkoatletyczne Mistrzostwa Polski Juniorów i Juniorów młodszych. Wystartowali w nich pochodzący z Paprotni Dawid Robakowski, obecny uczeń Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Warszawie oraz Jakub Milczuk, również mieszkaniec tej miejscowości.
- Dawid poprawił swój rekord życiowy z ubiegłego roku i dzięki temu udało mu się wywalczyć brązowy medal. Minimalnie, setnymi punktu, przegrał medal srebrny, ale najważniejsze było to, aby o ten medal powalczył i pokazał, że cały czas jest jednym z czołowych wieloboistów w kraju – mówi Bartłomiej Wiśniewski, trener lekkoatletyki w szkole podstawowej w Paprotni, pierwszy sportowy opiekun Dawida Robakowskiego.
Trzynastego lutego pierwszą konkurencją był bieg na sześćdziesiąt metrów, w którym Dawid osiągnął wynik 7,44 sekundy, co dało mu piąte miejsce wśród wieloboistów. Drugą był skok w dal i tutaj uzyskał swój rekord życiowy 6,21 metra, co dało mu drugie miejsce wśród wieloboistów. Trzecia konkurencja to pchnięcie kulą, w której zdecydowanie poprawił swój rekord życiowy, miotając kulę na 14,52 metra i zdecydowanie zwyciężył wśród wieloboistów. Następnie był skok wzwyż, gdzie też zdecydowanie poprawił swój rekord życiowy osiągając 177 centymetrów i zajął czwarte miejsce wśród wieloboistów.
Czternasty lutego zaczął się od biegów przez płotki, w którym Dawi pobił rekord życiowy osiągając 8,79 sekundy, później skok o tyczce i wyrównany rekord życiowy 3,20 metra. Na koniec był bieg na tysiąc metrów z rezultatem 3,14 minuty.
- Ten medal to też fantastyczna wiadomość dla mieszkańców gminy Krzymów, że są tu sportowcy rangi nie tylko powiatowej czy wojewódzkiej, ale rozsławiają gminę na arenach ogólnopolskich – mówi Bartłomiej Wiśniewski.
W tych samych mistrzostwach wziął udział Jakub Milczuk, który nadal trenuje pod okiem Bartłomieja Wiśniewskiemu. Niestety, Kubie zabrakło szczęścia.
- Jakub miał świetny początek sezonu. Po pierwszych startach długo był liderem w Polsce w biegu na sześćdziesiąt metrów przez płotki. Osiemnastego stycznia ustanowił nowy rekord życiowy i wybiegał 8,29 sekundy. Ale na trzy tygodnie przed mistrzostwami Polski spotkał go ogromny pech. Podczas rozgrzewki tak niefortunnie podskoczył, że skręcił sobie kostkę. To spowodowało, że przez dwa tygodnie był wycięty z trenowania. Była próba podtrzymania formy przez jazdę na rowerze czy siłownię, ale tydzień przed mistrzostwami, gdy próbowaliśmy biegać płotki, okazało się, że Jakub nie jest w stanie. Zatem ostatni tydzień był tylko namiastką trenowania. Dlatego wiedzieliśmy, że Jakub jedzie na te mistrzostwa, ale będzie próbował się bić tylko o finał – mówi Bartłomiej Wiśniewski.
I ten plan udało się osiągnąć. Kuba dotarł do finałowej ósemki, a ostatecznie znalazł się na siódmym miejscu i udowodnił, że jest w ścisłej czołówce w Polsce w biegu przez płotki.
NAJLEPSI W WIELKOPOLSCE
Tymczasem pod koniec stycznia miały odbyć się lekkoatletyczne mistrzostwa Wielkopolski. Ze względu na pandemię i brak odpowiedniej bazy halowej do rozegrania takich zawodów w reżimie sanitarnym, postanowiono, że mistrzostwa będą miały formę korespondencyjną.
- To znaczyło, że zawodnicy z Wielkopolski mieli startować w przeróżnych mityngach w całym kraju i w połowie lutego na podstawie wyników osiągniętych na tych wydarzeniach sportowych, zostanie utworzona lista najlepszych zawodników Wielkopolski i na tej podstawie będą przyznawane tytuły mistrzów i wicemistrzów. Już wiemy, że Jakub Milczuk jest zdecydowanie najlepszy w swojej konkurencji w całym województwie. Na drugim miejscu jest zawodnik z Wolsztyna, ale z bardzo dużą stratą, więc Jakub ma tytuł mistrza Wielkopolski – mówi Bartłomiej Wiśniewski.
Ale nie tylko Kuba. Bardzo dobrze zaprezentował się Antoni Robakowski, który w kategorii młodzika zdobył srebrny medal w pchnięciu kulą i Antonina Derda, która w kategorii dzieci starsze ma trzecie miejsce w biegu na dwieście metrów.
- To bardzo cieszy, że mimo pandemii udało się nam gdzieś wystartować. Cieszy również fakt, że w Paprotni pojawiają się nowi zawodnicy, nowe nazwiska, które pokazują, że będziemy mieli w przyszłości ogromne powody do zadowolenia – podsumowuje Bartłomiej Wiśniewski.
Paprotnia: Nowe sukcesy lekkoatletów
Plik pochodzi z serwisu Ale!Radio
Najczęściej przeglądane informacje:
Kategorie informacji
Fundusze Unijne
Projekty realizowane z Funduszy Unijnych