Informacje

---

Paprotnia: Młody zarząd pełen energii

19.08.2021 11:59

---

W gminie Krzymów rozpoczęła się seria walnych zebrań sprawozdawczo-wyborczych Ochotniczych Straży Pożarnych za 2020 rok. Jako pierwsza zebranie zwołała jednostka z Paprotni.

Zebranie odbyło się siódmego sierpnia i przyniosło duże zmiany w zarządzie. Nowym prezesem został Kacper Cieślak, wiceprezesem i naczelnikiem Mariusz Gryczke, drugą wiceprezes Marta Pawlak, skarbnikiem Sebastian Miętkiewski, a zastępcą naczelnika dotychczasowy prezes Kamil Wszedybył. Funkcję sekretarza będzie sprawował Paweł Połatyński, natomiast członkiem zarządu jest Jan Walczak.

Komisja Rewizyjna ukonstytuowała się w składzie: przewodniczący Radosław Rusek, sekretarz Jan Szczeciński i członek Sebastian Walczak.

- Sporo zmian w zarządzie. Zobaczymy, czy będą to zmiany na lepsze, czy na gorsze. Szczególnie mamy zmiany na pozycjach. Czyli mamy nowego naczelnika, nowego wiceprezesa, zarząd jeszcze odmłodniono ponieważ mamy nowego sekretarza, też z takiego już młodszego pokolenia. Nie jest już członkiem zarządu wieloletni członek i prezes pan Piotr Karczewski, czy też trochę starszych innych druhów. Wchodzą na ich miejsce młodzi, pełni energii. Zobaczymy, co z tego wyniknie – mówi Kacper Cieślak.

Nowy zarząd chce kontynuować dotychczasowe działania. Za najważniejsze w tym roku uważa doposażenie jednostki w ubrania specjalne. Pod koniec ubiegłego roku zostały kupione dwa takie komplety, w tym roku kolejne, więc część planów na ten rok została już zrealizowana.

- Na walnym zebraniu poruszyliśmy też dosyć konkretny plan, konkretny zakup, a jest to zakup nowego, lekkiego samochodu. W tym roku chcieliśmy zacząć starania, a takie konkretne ruchy poczyniać w roku kolejnym. Ten nasz lekki samochód jest już mocno wysłużony – mówi Kacper Cieślak.

W ubiegłym roku, z powodu pandemii, część aktywności straży została mocno ograniczona. Chodzi o spotkania w szkołach i przedszkolach, a także brak szkoleń dla strażaków.

Jednak druhny i druhowie z Paprotni realizowali swoje podstawowe działania, czyli uczestniczyli w akcjach ratowniczo-gaśniczych. W ubiegłym roku odnotowali trzydzieści siedem zdarzeń. Wśród nich było jedenaście pożarów, dwadzieścia cztery miejscowe zagrożenia, jeden alarm fałszywy i jedna kontrola gotowości bojowej.

- Nie było problemów, bo o tym też trzeba powiedzieć, z kierowcami tak, jak w latach poprzednich. W zeszłym roku podciągnęliśmy się z kierowcami, mamy te wyjazdy na sto procent. Można powiedzieć, że jednostka wyciągnęła się z tych tarapatów i teraz idzie to w bardzo dobrym kierunku. Są nowi członkowie JOT-u (Jednostki Operacyjno-Technicznej – przyp. red.) wysłani teraz na szkolenia, więc myślę, że będzie dobrze i te wyjazdy też będą cały czas w stu procentach, jak było to w roku ubiegłym – mówi Kacper Cieślak.

Najczęściej przeglądane informacje:

---

---

<<< Powrót do poprzedniej strony